Fotorelacja z „Wakacyjnych warsztatów kreatywnego pisania”
”Czy my jesteśmy w raju?” – zapytała jedna z uczestniczek projektu „Wakacyjne warsztaty kreatywnego pisania”. Pytanie odnosiło się właściwie do obiadu, ale śmiem przypuszczać, że obiad tylko dopełniał całości. Co składało się na tę całość? Dwa dni w kwaterze agroturystycznej Ptasie Radio na Podlasiu. Dziesięcioro uczestników, a raczej dziewięć uczestniczek i jeden uczestnik. Kilkanaście ćwiczeń pisarskich i wiele, wiele rozmów.
Dwa dni warsztatów.
Co złożyło się na te warsztaty? Dialog między kiełkującymi ziemniakami. Historia Izy, która gubi telefon – główne narzędzie pracy (pracuje w sex-telefonie), a gubi nie bez powodu – los pragnie, by poszukiwania zaczęła i zakończyła w pracowni kowala w Czarnej Wsi Kościelnej. Operacja plastyczna brzydkiego kaczątka, które dzięki przeszczepowi piór i wydłużeniu szyi może czuć się bezpiecznie po złożeniu zeznań obciążających gang kaczek. Czym zajmuje się gang kaczek? Między innymi gwałtami na zlecenie i przemytem chleba. A co może zrobić zakochana kobieta? Oczywiście – zebrać w lesie zioła i otruć kochanka. Po co? By pani prezes z wielkiej firmy została przestraszona przez klauna. „Jak dalekie to było od nudnych wykładów, po których zostaje pewny zasób wiedzy, ale brak motywacji do działania!”*.
Co złożyło się na te warsztaty? Zobaczcie na zdjęciach!
1. Nie ma to jak pisać na świeżym powietrzu. Ptasie Radio udostępniło nam wspaniałą wiatę z cudownym widokiem w tle.
2. Zasady wiszą nad nami, choć chciałyby odlecieć z wiatrem. A prowadząca tłumaczy, że strona bierna nadaje tekstom urzędowy polot 😉
3. Nasze ulubione warsztatowe ćwiczenie. Czekamy, aż spłynie na nas GENIUSZ.
4. Jak często na warsztatach słyszycie pianie koguta?
5. Czas posiłków. „Czy my jesteśmy w raju?”
6. Czas pożegnania. Dyplomy wręczone, a pies zyskał nowe imię. Od tej pory o naszym pobycie będzie przypominał Dialog.
A czy Ty chcesz przeżyć taką przygodę w pisarskim raju? Zapisz się na warsztaty w tym roku.
P.S. 2 Warsztaty odbyły się dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Kobieteria i przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku.
*http://www.lalkabarbi.com/2015/07/sowna-sobota-recenzja-wakacyjnych.html
** Autorka zdjęć: Eliza R.
P.S. 3 Polecam książkę „Piszę, bo chcę. Poradnik kreatywnego pisania”.
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.
Dziękuję za relację 🙂 Zajrzę od czasu do czasu by się podładować.
Krzysiu, moja rodzina stwierdziła, że nawet dźwigną koszt pełnej odpłatności, ale od czasu do czasu chętnie mnie tam wyślą z Wami, bo wróciłam odmieniona 😀
Czyli tak naprawdę wszyscy korzystają na tym wyjeździe! Cudownie. Wpadaj na spotkania Kawiarni Literackiej. Zapraszam na warsztaty w przyszłym roku. Ale się cieszę, że te warsztaty tak cudownie się udały!
Aż mnie skręca w środku, jak czytam relację. I te maliny z jagodami! Mniam. Aż żal, że nie mogłam pojechać. Pisanie na świeżym powietrzu jest najlepsze. 🙂
Było cudownie! W przyszłym roku będę powtarzać takie warsztaty, więc może wtedy dojedziesz. Na pewno zapraszam. A maliny były pyszne!
A mam pytanie, czy będą jeszcze w wakacje w innym terminie warsztaty? Niestety początek lipca mam zajęty. 🙂
Zależy od zainteresowania.
Jeśli będą pytania o dodatkowy termin – wtedy będę szukała i organizowała.
Z chęcią wzięłabym udział, tylko termin nie pasuję…
Szkoda.