…czyli Twój tekst jak jak galaretka z płatków róży.
Dwa dni. Wakacyjne Warsztaty Pisarskie minęły tak szybko, że trudno mi uwierzyć, że nie były snem. Chociaż… po raz kolejny warsztaty przypominały piękny sen. Sen o raju dla pisarzy, który zaistniał na jawie.
Po pierwsze miejsce. Kwatera Ptasie Radio, która przywitał nas zapachem ziół.
Jak ten zapach ziół nas inspirował…
Po drugie Wena, która jak kot przychodzi, kiedy chce. I może dlatego przyszła do nas jako kot.
Pomiędzy pisaniem – posiłki prosto z raju.
I galaretka z płatków róży. A nawet nie galaretka, tylko doskonałość zamknięta w galaretce.
Efekt? Teksty, które są jak galaretka z płatków róży. Nawet mój kot się nimi zachwyca.
I na koniec pomysł. Żeby powtórzyć tę przygodę we wrześniu. Co Ty na to? Miałabyś ochotę? Daj znać w komentarzu.
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.
Oj, widzę, że tym razem też były ziółka, tylko w innej postaci. Tak! Jestem za powtórką we wrześniu, najlepiej jakoś pośrodku.
Tak. Ziółka są zawsze 🙂
Piękna pasja! 🙂 Jako 16-latka wydałam książkę. Teraz swoje pisanie realizuję online, poprze bloga i naprawdę to KOCHAM 🙂
Cudownie 🙂 Przecież to takie ważne, by robić coś, co się kocha.
Chętnie wezmę udział po raz pierwszy 🙂
Witam,
jestem chętna na wrześniowe warsztaty literackie. Prosze o info co i jak, pozdrawiam