Umiejętność wykreślania

umiejętność wykreślania„Pisanie polega nie na umiejętności pisania, lecz na umiejętności wykreślania tego, co jest źle napisane” – takie zdanie Czechowa znalazłam kiedyś w Internecie. Zachwyciłam się jego przekazem. Bo tak – pisanie to nie tylko pisanie; to często również kreślenie.

Czym dla mnie jest umiejętność wykreślania, opowiadam w filmiku. W tym krótki artykule chcę zwrócić uwagę na dwa błędne, a równocześnie blokujące podejścia do pisania i poprawiania tekstu, które sprawiają, że albo tekst powstaje w mękach, albo nigdy go nie kończysz. Czytaj dalej Umiejętność wykreślania

Storytelling na blogu – jak pisać o trudnych tematach

storytelling na bloguJakiś czas temu spotkałam się z absolwentkami programu „Prosperuj jako coach”. Rozmawiałyśmy o pisaniu poradnika, a także o tworzeniu artykułów na blog. Jedna z uczestniczek zadała pytanie, jak pisać, by treść była ciekawa dla odbiorców. Podpowiedziałam między innymi, by zastosowała technikę storytellingu. Czytaj dalej Storytelling na blogu – jak pisać o trudnych tematach

Od czego zacząć? (trzy magiczne strony)

od czego zacząćNiedzielny wieczór. Niewielka knajpka w centrum miasta. On zamówił piwo. Ona sok. I zaczęła się tradycyjna w tej sytuacji rozmowa. On przyznaje się, że chce napisać książkę. Ona zaczyna słuchać uważniej. Już przewiduje, że zaraz padnie pytanie: „Od czego zacząć?”: albo „Co mi radzisz?”. I rzeczywiście – jedno z tych pytań pada. Nieważne które. Randka przestała być randką.

Jakoś tak mam, że przyciągam do siebie osoby, które chcą pisać. Wystarczy, że znajdę się w nowym towarzystwie, powiem, co robię, a zawsze ktoś zacznie opowiadać o swoich pisarskich marzeniach. I prawie zawsze pada pytanie, od czego zacząć. Czytaj dalej Od czego zacząć? (trzy magiczne strony)

Nie będę niewolnicą pisania. Idę na urlop!

balance-716342_640Kilka dni temu czytałam artykuł o zasadach poruszania się w Internecie. Wynikało z niego, że skoro zdecydowałam się pracować online, skoro zdecydowałam się być obecna w social media, nie mogę uciec od świata online na dłużej niż kilka dni. Nawet moja nieobecność przez tydzień może spowodować katastrofę i straty nie do odrobienia.

Przeczytałam. I stwierdziłam, że i tak idę na miesięczny urlop i przez miesiąc nie będzie mnie w Internecie. Przez miesiąc nie będę publikować niczego na blogu. Nie będę odwiedzać swojego fanpage’a. Nie będę wysłać newslettera, bo jakie jest prawdopodobieństwo, że naprawdę wydarzy się katastrofa? Czytaj dalej Nie będę niewolnicą pisania. Idę na urlop!

List do pruderyjnego krytyka

151218-403Szanowny Panie Krytyku!

W pierwszych słowach mojego listy pragnę Panu napisać… STOP! Nie od tego chciałam zacząć i nie o tym chciałam pisać. Tylko pomyślałam, że piszę do Ciebie, i od razu zaczęłam używać Twojego języka. Od razu zaczęłam wpasowywać się w Twoje normy, wymagania, wskazania; w to, w co wierzysz i co szeptałeś mi do ucha wieczorami w łóżku.

Ależ oczywiście, że żartuję z tym łóżkiem, oboje przecież wiemy, że jesteś zbyt pruderyjny, by spędzać czas w moim domu. Nie. Ty zapraszasz mnie co najwyżej na drinka. Bezalkoholowego, oczywiście, który wypijemy w restauracji pełnej ludzi, żeby nikt niczego sobie nie pomyślał. Czytaj dalej List do pruderyjnego krytyka

Skąd wziąć pomysł na książkę?

Skąd wziąć pomysł na książkęRestauracja w białostockich Spodkach. Ja na miejscu honorowym w charakterze autorki. Wokół zaproszeni goście. Czas na pytania. Jedno z nich brzmi: „Skąd wziąć pomysł na książkę?”. Nie pamiętam, co wtedy odpowiedziałam, domyślam się jednak, że dokładnie to samo, co chcę Ci przekazać dzisiaj.

Pomysł przyjdzie do Ciebie sam.
Gdy mu na to pozwolisz, wejdzie do Twojej głowy i Twojego serca. I będzie Cię namawiał, abyś go zrealizował, zamienił w tekst: książkę, artykuł lub program kursu. Bo pomysł na publikację, dopóki jest pomysłem, ma dokładnie taką samą naturę jak każdy inny pomysł – jest tworem poszukującym człowieka, który go zrealizuje. Czytaj dalej Skąd wziąć pomysł na książkę?

Wakacyjne Warsztaty Pisarskie…

…czyli Twój tekst jak jak galaretka z płatków róży.

Dwa dni. Wakacyjne Warsztaty Pisarskie minęły tak szybko, że trudno mi uwierzyć, że nie były snem. Chociaż… po raz kolejny warsztaty przypominały piękny sen. Sen o raju dla pisarzy, który zaistniał na jawie.

Po pierwsze miejsce. Kwatera Ptasie Radio, która przywitał nas zapachem ziół.

Wakacyjne warsztaty psiarskieDSC_0574

DSC_0572

 

Jak ten zapach ziół nas inspirował…

Wa

 

 

 

 

 

Po drugie Wena, która jak kot przychodzi, kiedy chce. I może dlatego przyszła do nas jako kot.

DSC_0576DSC_0575DSC_0571

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pomiędzy pisaniem – posiłki prosto z raju. 
DSC_0597Wakacyjne Warsztaty Pisarsie

 

 

 

 

 

 

I galaretka z płatków róży. A nawet nie galaretka, tylko doskonałość zamknięta w galaretce.

DSC_0580

 

 

 

 

 

 

Efekt? Teksty, które są jak galaretka z płatków róży. Nawet mój kot się nimi zachwyca.
DSC_0004DSC_0007

 

 

 

 

 

I na koniec pomysł. Żeby powtórzyć tę przygodę we wrześniu. Co Ty na to? Miałabyś ochotę? Daj znać w komentarzu.

Wakacyjne Warsztaty Pisarskie

 

 

 

 

Piszę codziennie!

Piszę codziennie. 21-dniowe wyzwanie„21 dni. 21 ćwiczeń” – tak zapowiadałam 21-dniowe wyzwanie „Piszę codziennie”. Wyzwanie, które oficjalnie zakończyło się kilka dni temu. Tak naprawdę zaproponowałam uczestnikom 22 ćwiczenia. A dni? Nieskończoną liczbę, bo wyzwanie „Piszę codziennie” dotyczy każdego dnia.

Siedzę teraz przed komputerem i próbuję zebrać wrażenia, aby stworzyć z nich artykuł.
Niby wiem, o czym napisać, bo przecież mam przed sobą konkrety: 102 zapisane osoby. 80 członków w grupie na Facebooku. Niezliczona liczba postów – tekstów, które powstały. Czytaj dalej Piszę codziennie!