Wielkanocny pacierz
Nie umiem być srebrnym aniołem –
Ni gorejącym krzakiem –
Tyle Zmartwychwstań już przeszło-
A serce mam byle jakie.
Tyle procesji z dzwonami –
Tyle już alleluja –
A moja świętość dziurawa
Na ćwiartce włoska się buja.
Wiatr gra mi na kościach mych psalmy –
Jak na koślawej fujarce –
Żeby choć papież spojrzał
Na mnie – przez białe swe palce.
Żeby choć Matka Boska
Przez chmur zabite wciąż deski –
Uśmiech mi Swój zesłała
Jak ptaszka we mgle niebieskiej.
I wiem, gdy łzę swoją trzymam
Jak złoty kamyk z procy –
Zrozumie mnie mały Baranek
Z najcichszej Wielkiej Nocy.
Pyszczek położy na ręku –
sumienia wywróci podszewkę –
serca mego ocali
czerwoną chorągiewkę
ks. Jan Twardowski
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.
![Share on Facebook Facebook](https://piszebochce.pl/wp-content/plugins/social-media-feather/synved-social/image/social/regular/48x48/facebook.png)
![Share on Twitter twitter](https://piszebochce.pl/wp-content/plugins/social-media-feather/synved-social/image/social/regular/48x48/twitter.png)
![Share on Linkedin linkedin](https://piszebochce.pl/wp-content/plugins/social-media-feather/synved-social/image/social/regular/48x48/linkedin.png)
![feather](https://piszebochce.pl/wp-content/plugins/social-media-feather/synved-social/image/icon.png)
Brakuje ostatniego wersa.
Radujmy się!
Już dopisuję.
Nieporozumienie :).
Oto ostatnia zwrotka:
Pyszczek położy na ręku
sumienia wywróci podszewkę –
serca mojego ocali
czerwoną chorągiewkę.
„Radujmy się!” dopisałam jako moje wielkanocne pozdrowienie.
Sprawdziłam na wszelki wypadek jeszcze w innym źródle.
Dzięki za komentarz i uwagę.