Książka ekspercka – jak napisać ją bez wysiłku?

książka eksperckaCzyżbyś zaczął myśleć o napisaniu książki eksperckiej? Czy też prościej mówiąc poradnika? Coraz częściej można spotkać się z twierdzeniem, że książka ekspercka oznacza zwiększenie prestiżu autora. Moje doświadczenie osobiste i zawodowe pokazuje, że w niektórych branżach taki etap przychodzi. U mnie myśl o własnym poradniku pojawiła się, gdy tylko zaczęłam prowadzić kursy. Oczywiście, potrzebowałam trochę czasu, aby ogarnąć program kursów, zacząć mówić własnym językiem, by napisać naprawdę swoją własną książkę.

Bywa tak, że pisanie kojarzy się z dużym wysiłkiem czy wręcz żmudną pracą. Jeśli tak myślisz – uwierz mi. Pisanie wcale nie musi być żmudne. Może stać się przyjemnością. Jak do tego dojść?

1. Zadbaj o siebie, o swoją przestrzeń do pisania.

Myślisz, że rytuały i fanaberie charakteryzują tylko wybitnych pisarzy, w dodatku tych, którzy opuścili ziemski padół? Nie, nie i jeszcze raz: nie. Ty również masz prawo do własnych rytuałów i znalezienia odpowiadającego Ci rytmu pracy.

Ja na przykład na pisanie mam zastrzeżone dwa dni w tygodniu. Do biurka zawsze siadam z kubkiem herbaty. Na kolana wskakuje mi kot, a jego mruczenie przeplata się ze stukaniem w klawisze. Ostatnio coraz częściej chodzę do kawiarni i tam piszę. To taki mój rytuał.

Nie wyznaczam sobie liczby stron ani znaków, które dzisiaj napiszę; zamiast tego postanawiam, że popiszę przez godzinę lub dwie godziny. Dzięki temu oszczędzam sobie frustracji.

Wydają dni, gdy idzie mozolnie. Bywają dni, gdy słowa same spływają na klawiaturę. Dla mnie ważniejsze od liczby napisanych słów jest poczucie, że pisałam, że podeszłam poważnie do swojego celu.

2. Przejrzyj swoje materiały

Może gdy zastanawiasz się nad napisaniem książki eksperckiej, uznajesz, że jesteś na początku drogi. Najprawdopodobniej się mylisz. Domyślam się, że skoro jesteś na etapie myślenia o poradniku, masz już jakieś doświadczenie, jakąś wiedzę, zapewne zebraną bibliografię i sporo materiałów. Teraz czas to przejrzeć.

Podstawą poradnika „Piszę, bo chcę” stały się materiały, które opracowałam dla uczestników kursu – dzięki temu miałam stworzoną znaczną część książki. Nie musiałam wymyślać ćwiczeń, bo nie tylko miała je zapisane, lecz także ułożone w odpowiedniej kolejności.

Poza tym okazało się, że mam kilka artykułów z newslettera i bloga, które mogę wykorzystać w całości. Oczywiście sama podniosłam sobie poprzeczkę, bo książkę zapisałam w formie dialogów. Ty też możesz wybrać formułę, która Ci odpowiada.

Chcesz napisać książkę ekspercką? Zapraszam na wstępną konsultację.

fot. Aleksandra Piec

Ciekawy artykuł? Podziel się.Facebooktwitterlinkedinby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *