Po co pisać książkę ekspercką?

po co pisać książkę eksperckąPrzeglądam internet i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pojawiła się nowa moda: wszyscy chcą pisać książki eksperckie. Wszyscy chcą uczyć, jak to robić. Hasła: „książka ekspercka”, „książka biznesowa” przewijają się podczas wykładów, webinarów, na osi czasu na Facebooku. Nowy trend? Nie tylko. Zatem: po co pisać książkę ekspercką?

W końcu jestem ekspertką.

Trudno zaprzeczyć, że książka, którą wydamy, inaczej nas pozycjonuje nie tylko na rynku, lecz także w naszych własnych oczach.

Ostatnio w ramach Wielkiej Wymiany Kontaktów w Lublinie zadałam uczestnikom pytanie: „Kto z was z podziwem patrzy na osoby, które napisały książkę? Komu z was wydaje się, że skoro ktoś napisał książkę, to jest kimś?”.

Całkiem sporo grupa podniosła rękę. Niektórzy głośno przytaknęli. W sumie nie potrzebowałam potwierdzenia, bo przez kilka ostatnich lat zaobserwowałam, że inaczej patrzymy na osoby, które napisały i wydały książki. Z większym szacunkiem, podziwem. Nie tylko potencjalni klienci inaczej na nas patrzą; my sami również nabieramy większej pewności siebie.

Mam dużą wiedzę…

Gdy kilka lat temu zgłosiła się do mnie pierwsza osoba, która chciała napisać poradnik, hasło „książka ekspercka” jeszcze się nie pojawiało (a przynajmniej ja nie trafiałam na nie). „Masz taką ogromną wiedzę! Dlaczego nie napiszesz książki?”. No właśnie: dlaczego? Doświadczenie – jest, wiedza – jest. Pozostaje usiąść i pisać.

Przez mój kurs przewijały się kolejne osoby. Zawsze mówiły o tym, że chcą się dzielić swoją wiedzą i swoim doświadczeniem. Przyznam, że miałam podobne podejście, gdy pisałam poradnik „Piszę, bo chcę”. Ale nie tylko.

To może kilka słów o pieniądzach?

W pewnym e-booku dotyczącym marketingu i budowy biznesu coachingowego przeczytałam, że po kilku latach najprawdopodobniej nie będę chciała pracować tak, jak pracowałam na początku, i że będzie to dobry moment, aby przejrzeć zgromadzone materiały, stworzyć e–book lub książkę papierową i zapewnić sobie dochód pasywny.

Wtedy totalnie w to nie wierzyłam. A dzisiaj? Nadal uwielbiam prowadzić zajęcia, nadal uwielbiam spotkania z klientami jeden do jednego. Równocześnie po kilku latach zrodziła się we mnie potrzeba, aby nie uzależniać swojego przychodu wyłącznie od kursów. Chciałam, aby „Piszę, bo chcę. Poradnik kreatywnego pisania” stanowił rodzaj przychodu pasywnego. I rzeczywiście jest to szalenie komfortowa sytuacja, gdy co jakiś czas loguję się na stronę wydawnictwa i wystawiam fakturę za sprzedaż książki.

Obecnie coraz więcej wiedzy ubieram w formę e-booków. Równocześnie wiem, że dzięki temu dotrę do ludzi, którzy nigdy by o mnie nie usłyszeli.

Bez trudu potrafię znaleźć inne powody, dla których warto napisać i wydać książkę ekspercką, jednak wyżej opisane wydają mi się najważniejsze. Może masz własne odpowiedzi na pytanie: „Po co pisać książkę ekspercką?”. Podziel się nimi w komentarzu.

fot. Kasia Znana

Ciekawy artykuł? Podziel się.Facebooktwitterlinkedinby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *