Krystyna Bezubik: Niedawno ukazała się Twoja pierwsza książka „Bez opamiętania”. Jak się czujesz, gdy ktoś przedstawia Cię jako pisarkę?
Tina Mouneimné van Roeyen: Nie taka pierwsza, Krysiu! Wszystko zależy od tego, jak się liczy. Jestem doktorem nauk humanistycznych, więc moja najpierwsza książka to esej z dziedziny literaturoznawstwa, mój doktorat. Druga książka była zbiorem świadectw o wolontariacie – byłam jego pomysłodawczynią i współredaktorką. W latach 2016-2018 zaś, ukazało się dwanaście opracowań literackich. Wydana w zeszłym roku autofikcja po francusku „Je pousse donc je suis” jest moim prawdziwym debiutem w świecie fikcji, choć, tak jak „Bez opamiętania”, jest oparta na rzeczywistości.
Można za to śmiało powiedzieć, iż „Bez opamiętania” jest moją pierwszą książką wydaną po polsku, a to też nie bez znaczenia dla Polki. Czytaj dalej Gdy się chce, to można, nawet, jeśli na drodze stoją przeszkody – rozmowa z Tiną Mouneimné van Roeyen
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.