Podsumowanie roku, podsumowanie projektu

Koniec roku  – czas podsumowań. Co się wydarzyło? Jakie cele osiągnęłam? Z czego zrezygnowałam, a co przekładam na przyszły rok? Na ogół odpowiadam na te pytania. W tym roku podsumowuję projekt „Warsztaty kreatywnego pisania dla młodzieży i dorosłych”, który realizowałam w ramach Stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego na 2023 rok w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury i opieki nad zabytkami. 

Czytaj dalej Podsumowanie roku, podsumowanie projektu

Odosobnienie pisarskie w Nowhere. Co daje pisarski wyjazd?

odosobnienie pisarskie
nowhere

Nigdy nie rozumiałam hasła: „A może rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”. Nie kryło dla mnie żadnej wartości ani zapowiedzi czegoś istotnego. Jednak w tym roku, odkryłam, że może ono mieć sens, choć w moim przypadku z lekką zmianą. Odkryłam, że do mnie przemawia zdanie: „A może rzucić wszystko i wyjechać do Toskanii” – chociaż na trochę, po to by zatopić się w pisaniu książki.

Czytaj dalej Odosobnienie pisarskie w Nowhere. Co daje pisarski wyjazd?

Warsztaty, warsztaty, warsztaty…

warsztaty kreatywnego pisania
Logo Podlaskie

…. czyli warsztaty dla młodzieży i dorosłych. Po pół roku realizacji Stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego na 2023 rok w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury i opieki nad zabytkami nadszedł czas na pierwsze podsumowanie. Jak wygląda realizacja stypendialnego projektu?

Warsztaty dla młodzieży ze szkół podstawowych

Już w lutym zaczęłam kontaktować się z wybranymi szkołami i prowadzić warsztaty w klasach VI-VIII. Niezmiennie zachwyca mnie kreatywność nastolatków, którzy z baśni o Kopciuszku czy Czerwonym Kapturku potrafią stworzyć zarówno horror jak i kryminał.

Czytaj dalej Warsztaty, warsztaty, warsztaty…

Z nową twórczą energią w nowy rok (podsumowanie i plany)

twórcza energia

W swoim życiu Nowy Rok witałam w najróżniejszych sytuacjach: pijąc szampana na domówce u znajomych; w stroju hinduskiej księżniczki na zabawie przebierańców; czytając „Króla Ducha” Słowackiego; tańcząc na sylwestrze ulicznym. W tym roku Nowy Rok (i nowy rok) przywitałam, pisząc książkę. Dosłownie. Nie obchodziłam sylwestra. Usiadłam przy laptopie i pracowałam nad redakcją tomiku „Skrawki wspomnień”, a w Nowy Rok dopisałam kilka stron nowej powieści.  Wiecie co? Czuję się z tym rewelacyjnie.

Czytaj dalej Z nową twórczą energią w nowy rok (podsumowanie i plany)

Targi książki z zapachem drukarskiej farby w tle

Targi książki Niezależnej i Artystycznej NiszaTargi książki lubię i nie lubię ich równocześnie. Lubię też chodzić między stoiskami, brać do ręki poszczególne egzemplarze, przeglądać je. Na końcu lubię wrócić do domu z torbą pełną książek.

Nie lubię tłumu. Tego, że muszę wymijać innych czytelników lub stać w kolejce po autograf. Nie, to nie dla mnie. Czytaj dalej Targi książki z zapachem drukarskiej farby w tle

Piszę, bo chcę w cztery uszy

To był maj… Nie, to był kwiecień. Warszawa przywitała mnie wiosną. Taką, która cieszy pierwszymi zielonymi liśćmi i pąkami na drzewach. Tak mnie ta wiosna zauroczyła, że przeoczyłam swój przystanek i dojazd na miejsce zajął mi nieco więcej czasu, niż mógłby.

Nie, nie zgubiłam się po drodze. Do studia, w którym czekał na mnie Borys Kozielski, dotarłam o czasie. Tak powstało nagranie do audycji „W cztery uszy”. Co więcej mam wrażenie, że mimo wiosennego rozkojarzenia, mówiłam całkiem sensownie.  Czytaj dalej Piszę, bo chcę w cztery uszy

Wolność przede wszystkim – o pisarskich planach na nowy rok

pisarskie plany„Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość”* – stwierdził Woody Allen, a ja się zastanawiam, czy przypadkiem nie miał racji. I z pewną obawą piszę dzisiejszy artykuł, bo właśnie chcę Wam opowiedzieć o swoich planach na najbliższy rok.

Czy tymi pisarskimi planami rozśmieszę Boga? Czy też może raczej rozśmieszyłam go swoimi planami sprzed roku. Pamiętam dzień, w którym „Piszę, bo chcę” kończyło pięć lat. Wtedy też po raz pierwszy zorganizowałam live na Facebooku i usłyszałam (a raczej przeczytałam) pytanie o swoje plany. Odpowiedziałam wtedy: „Gdy myślę o sobie za pięć lat, widzę siebie jako osobę, która zarabia na sprzedaży książek, a nie na prowadzeniu kursów”.

Minął rok, a ja przyspieszam. To, co zaplanowałam zrobić w ciągu pięciu lat, robię w ciągu kilku miesięcy. A wszystko przez to, że… Czytaj dalej Wolność przede wszystkim – o pisarskich planach na nowy rok

Uskrzydlony rok za mną

Siedzę przed komputerem. Naprzeciwko mam okno, a za nim widok na nagie gałęzie drzew, które się chowają w styczniowej mgle. W zeszłym roku mniej więcej o tej samej porze siedziałam przy tym samym komputerze, zerkając przez to samo okno na ośnieżone gałęzie drzew. Układałam swój plan na rok 2017.

Lubię planować, tworzyć ramy swoich działań. Tak samo jak lubię działać pod wpływem chwili, czasami nieco chaotycznie. Jeśli twórczość jest połączeniem pierwiastka dionizyjskiego i apolińskiego – porządku i chaosu – takim samym połączeniem są moje działania. Choć w exelu mam pięknie rozpisane: co, gdzie, kiedy – rzeczywistość mnie zaskoczyła. Dla mnie planowanie nowego roku właśnie przypomina pisanie książki. Można mieć ramy, a i tak proces twórczy potrafi pójść w swoim własnym kierunku i to jest piękne.  Z takim podejście dobrze się czuję i gdy przychodzi moment podsumowań, mogę z ekscytacją odkrywać jakimi ścieżkami chciałam pójść, a jakimi naprawdę poszłam. Czytaj dalej Uskrzydlony rok za mną

„Raj na kredyt” – relacja z premiery książki

Raj na kredyt - premieraCo to był za dzień. Padał śnieg, a potem deszcz. I w końcu grad. W między czasie świeciło słońce, ale tylko po to, by zapowiedzieć wichurę. Kwiecień uznał, że w tym jednym dniu zmieści wszystkie pory roku. Oryginalne tło niezwykłego dnia, jakim była dla mnie premiera „Raju na kredyt”.

Co czułam? Trudno mi to w tej chwili nazwać. To była niezwykła mieszanka ekscytacji, zadumy, radości, ulgi. Co pamiętam ze spotkania? Uwierz mi, że niewiele. Dlatego tym bardziej się cieszę, że dzięki Kasi Znanej mogę wrócić do tego dnia.

Lekka mgła niepewności otula kształty i dotyka uczuć. Spierzchnięte wargi niecierpliwie czekają na pieszczotę słów do wypowiedzenia. Smukłe palce gładzą niewidoczną klawiaturę. Nieznacznie pochyla głowę. Niemy znak zgody. Niemy znak zamyślenia.

Krystyna Bezubik, „Raju na kredyt” (fragment)

Czytaj dalej „Raj na kredyt” – relacja z premiery książki