Gdy rozpoczynałam swoją przygodę z kursem pisania prozy „Piszę, bo chcę”, oczywiste było dla mnie, że przynajmniej jedno zajęcie będzie poświęcone prawu autorskiemu. Dlaczego? Bo różne dziwne rzeczy dzieją się, gdy autor nie zna swoich praw lub nie czyta (nie rozumie) umowy, którą podpisuje. Pisząc „autor”, mam na myśli zarówno pisarza, poetę, jak i blogera. Nie jestem prawniczką, nie zawsze mam ochotę zapoznawać się z tekstem ustawy i jej językiem, dlatego gdy tylko jest okazja, biorę udział w warsztatach i spotkaniach z prawnikami, dotyczącymi właśnie rodzajów umów i prawa autorskiego. Czytaj dalej Prawo autorskie – z czym to się je?
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.