Pisanie sceny erotycznej w praktyce (z przymrużeniem oka)

pisanie sceny erotycznej„Dotykał tak, że zapominała samo o sobie” – napisałam i po chwilowej euforii skasowałam, bo przestało mi się podobać. Pomiędzy odpowiadaniem na mejle i zerkaniem na Facebooku doszłam jednak do wniosku, że jednak mi się podoba. Przecież nie napiszę, że dotykał subtelnie i delikatnie, a ona mruczała jak kotka z rozkoszy. Nie – ta wersja jest o wiele lepsza. Tylko czy na pewno? Czytaj dalej Pisanie sceny erotycznej w praktyce (z przymrużeniem oka)

List do pruderyjnego krytyka

151218-403Szanowny Panie Krytyku!

W pierwszych słowach mojego listy pragnę Panu napisać… STOP! Nie od tego chciałam zacząć i nie o tym chciałam pisać. Tylko pomyślałam, że piszę do Ciebie, i od razu zaczęłam używać Twojego języka. Od razu zaczęłam wpasowywać się w Twoje normy, wymagania, wskazania; w to, w co wierzysz i co szeptałeś mi do ucha wieczorami w łóżku.

Ależ oczywiście, że żartuję z tym łóżkiem, oboje przecież wiemy, że jesteś zbyt pruderyjny, by spędzać czas w moim domu. Nie. Ty zapraszasz mnie co najwyżej na drinka. Bezalkoholowego, oczywiście, który wypijemy w restauracji pełnej ludzi, żeby nikt niczego sobie nie pomyślał. Czytaj dalej List do pruderyjnego krytyka