Po czym można odróżnić początkującego adepta sztuki pisarskiej od tego bardziej doświadczonego? Między innymi po tym, że początkujący autor informuje, a bardziej doświadczony pokazuje. Co mam na myśli?
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Jestem błędziarą. Jakoś tak mam, że zawsze zrobię literówkę, coś pomylę, zapomnę o przecinku. A potem wydostaje się to na światło dzienne, a raczej na oczy czytelników. Na szczęście (lub nieszczęście) nie tylko ja tak mam. Właściwie to całkiem normalne, że autor nie dostrzega części błędów i bywa zdumiony, gdy po miesiącu czyta swój tekst. Otwiera szeroko oczy i pyta sam siebie: „Ja to przeoczyłem?”. Przynajmniej ja tak mam. Tylko mówię do siebie w rodzaju żeński, a potem lekko się rumieniąc, szybko poprawiam to, co jest do poprawienia.
„Z pustego to i Salomon nie naleje” – przeczytała dziewczyna pod jednym ze swoich szkolnych wypracowań. Dwadzieścia lat później to zdanie nadal tuła się po jej głowie i skutecznie powstrzymuje ją od pisania. Myślicie, że to żart? Niestety nie. Na kursach kreatywnego pisania, które prowadzę, usłyszałam wiele podobnych. Są to opowieści o podcinaczach skrzydeł i blokadach twórczych.
Od czasu do czasu słyszę pytanie: „Jak pobudzić wyobraźnię do pisania?”. Sposobów jest wiele. Na ogół można je sprowadzić do rady: żyj twórczo, otaczaj się inspirującymi ludźmi, książkami, muzyką itd. Można też sobie pomóc konkretnymi ćwiczeniami.
Wiara góry przenosi. Książkę napisać też pomaga. Dzisiaj podpowiadam, jak wzmocnić głos swojego wewnętrznego narratora wiary. Wyjątkowo zapraszam do obejrzenia, a nie lektury.
22 listopada opowiadałam o „Literackości w reklamie” na konferencji Przedsiębiorcza Kobieta. Jak wyszło, możecie zobaczyć na filmiku zrobionym przez Kasię Znaną.
Napisz pierwsze słowo, które Ci przychodzi na myśl. Gdy już je masz, dopisz do niego kolejne słowa, skojarzenia, frazy. Na przykład jeśli Twoim słowem był: „ogień” – kolejnymi słowami mogą być: pożar, płonący las, ognisko, popiół, feniks powstający z popiołu itd. Przeczytaj listę słów, które stworzyłaś. Zaobserwuj, czy w Twojej głowie pojawił się jakiś obraz, scenka, dialog. Jeśli tak – zapisz to. Jeśli nie – pisz kolejne pojedyncze skojarzenia. Twój opis nie musi składać ze słów z listy.
Jak Ci się pisało? Jak odbierasz taką strukturę tworzenia tekstu?
P.S. Ćwiczenie znalazłam w książce Izabeli Filipiak Twórcze pisania dla młodych panien. Jednak moja wersja różni się od oryginału.
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.
1. Wykorzystuję pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności.
2. Pozostawiając komentarz na mojej stronie, wysyłając do mnie wiadomość, przekazujesz mi swoje dane osobowe. Są one u mnie bezpieczne!
Czy się zgadzasz?