Jak napisałam swój poradnik pisarski?

okladka_04

Fragment zakończenia książki „Piszę, bo chcę. Poradnik kreatywnego pisania”

Tydzień temu radziłam, jak napisać poradnik. Dzisiaj zdradzę, jak wyglądały kulisy pisania mojego własnego poradnika. Tak naprawdę tytuł powinien brzmieć: „Jak napisałam ten poradnik i dlaczego trwało to trzy lata”. Aż trzy lata. Mogłabym powiedzieć, że każdą dobrą książkę (nawet poradnik) pisze się długo. Książkę doktorancką pisałam przecież przez trzy lata. Ale… to nie jest książka doktorancka, a czas pisania wynika z popełnionych błędów i wyborów. Przecież świadomie prawie na rok pozostawiłam poradnik w komputerze, nie zaglądałjąc do niego. Może tylko z tyłu głowy miałam świadomość, że jest do napisania.

Zatem jak napisałam poradnik i dlaczego trwało to aż trzy lata? Nie mogę powiedzieć, żeby pomysł pojawił się nagle i spontanicznie. Gdy tylko zaczęłam prowadzić kursy pisarskie, wiedziałam, że napisanie poradnika będzie kolejnym naturalnym krokiem. To zabawne, czułam się gotowa go napisać już po kilku pierwszych miesiącach pracy z początkującymi pisarkami i pisarzami.Opracowałam program kursów, na którym mogłam oprzeć plan książki. Otrzymałam nawet propozycję z wydawnictwa. Ba, zaczęłam pisać…! A jednak coś mnie blokowało. Każde zdanie przychodziło mi z trudem. Kurczę, czułam się jakaś taka niekompetentna. Było to o tyle dziwne, że podczas warsztatów czułam się szalenie pewna w roli ekspertki od pisania. Moi kursanci odnosili mniejsze lub większe sukcesy. Moja pewność siebie znikała jednak za każdym razem, gdy siadałam do pisania. Potrzebowałam czasu, by uwierzyć, że to, co chcę napisać jest równie wartościowe, jak to, co przekazuje na zajęciach. Wiem, brzmi absurdalnie, ale taka jest prawda. Poza tym miałam poczucie, że to, co piszę, jest odtwórcze. Że powtarzam informacje i styl pisania z Kreatywnego pisania dla młodych panien. I tak było. Potrzebowałam czasu, by zacząć mówić własnym głosem.

To, czy jesteś ekspertem w jakieś dziedzinie, zaczyna się w Twojej głowie. To Ty musisz w to uwierzyć. Gdy nie posiadasz tej wiary, z trudem przyjdzie Ci zrobienie czegokolwiek. Nawet napisanie książki. Zacznij od zwiększenia swojej wiary i pewności siebie.

Co było potem? Przez rok nie pisałam. Pisanie nie było moim priorytetem. Nie miałam na nie czasu albo nie chciałam mieć. Ważniejsze było prowadzenie zajęć. Poszukiwanie chętnych do współpracy. Skupiłam się na organizowaniu spotkań Kawiarni Literackiej w Białymstoku, a następnie spotkań Wirtualnej Kawiarni Literackiej. Zaangażowałam się w działania Stowarzyszenie Kobieteria, do którego od kilku lat należę. Włączyłam się w organizację kolejnych Podlaskich Kongresów Kobiet. Tworzyłam nowe programy szkoleń i kursów, co w pełni pochłaniało moją energię. Wiedziałam, że wcześniej czy później wrócę do swojego poradnika. Nie wiedziałam tylko, kiedy. Nie wyznaczałam sobie terminów. Stopniowo opracowywałam materiały, które rozdawałam kursantkom. Z założenia każdy taki materiał miał stanowić kolejny rozdział mojej książki. Kłamię więc, twierdząc, że nie pisałam. Powstało w tym czasie kilkadziesiąt stron, które stały się bazą dla tej książki.

Jeśli chcesz pisać, pisanie musisz postawić na pierwszym miejscu. Nie masz wyjścia. Przez jakiś czas ma być najważniejsze (albo przynajmniej zajmować jedno z pierwszych miejsc). Oznacza to często konieczność wyboru między pisaniem, pracą, serialem (wstaw dowolne). Dobrze jest wyznaczać sobie kolejne cele i terminy. Planowanie bywa niezwykle ważne w samym procesie pisania. (…)

Co było dalej? O tym przeczytasz w „Piszę, bo chcę. Poradnik kreatynwego pisania”. Ukazał się on 5 listopada 2015 r. dzięki wydawnictwu E-bookowo.

Przypominam, że trwa nabór na następujące kursy: kurs pisania prozykurs pisania poradników.

 

Ciekawy artykuł? Podziel się.Facebooktwitterlinkedinby feather

4 odpowiedzi do “Jak napisałam swój poradnik pisarski?”

  1. To bardzo prawdziwy tekst! Dziękuję Ci za niego Krysiu! Szczególnie przemówił do mnie fragment o tym, że moja eksperckość wynikać może tylko z tego, że ja tak o sobie myślę : To, czy jesteś ekspertem w jakieś dziedzinie, zaczyna się w Twojej głowie. To Ty musisz w to uwierzyć. Gdy nie posiadasz tej wiary, z trudem przyjdzie Ci zrobienie czegokolwiek. – to się odnosi do wszystkiego co robimy. Biorę to dla siebie:) Pozdrawiam. Beata

  2. Dodatkowo jeśli coś potrafimy robić dobrze, to są to dla nas rzeczy oczywiste więc o czym tu opowiadać? Dla kogoś innego może to być czarną magią. I to też chyba trzeba zrozumieć aby zacząć o czymś pisać – przynajmniej ja tak miałam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *