Krystyna Bezubik: Niedawno debiutowałaś jako autorka kryminału „Wizaż śmierci”. Czy przed „Wizażem…” pisałaś? Jaka była Twoja droga dojścia do bycia pisarką?
Ewa Dudziec: Zaczęłam pisać w liceum, najpierw poezję i nieśmiało opowiadania, których nikomu nie pokazywałam. Występowałam na lokalnych wieczorkach, gdzie prezentowałam swoje wiersze. Wtedy pisanie traktowałam jako formę odreagowania, nie planowałam wiązać z tym swojej przyszłości, może dlatego że w szkole zawsze miałam słabe oceny z wypracowań i ich nie lubiłam. Dopiero około siedmiu, ośmiu lat temu zaczęłam pisać teksty na zamówienie i rozwijać warsztat. Przez bycie copywriter’em bardziej skupiłam się na prozie i gdzieś między jednym zleceniem a drugim, wróciłam do opowiadań. Czytaj dalej Każdemu pisarzowi poradzę, żeby pisał tak, aby jemu samemu się podobało – rozmowa z Ewą Dudziec
Doktor literaturoznawstwa, pisarka, trenerka kreatywnego pisania. Pisze, bo chce… Pracuje z osobami, które chcą pisać tak, by inni chcieli to czytać.