Zanim zaczniesz sprzedawać swoją książkę

sprzedaż książkiWiesz, ostatnio wrzuciłam na Facebook post, że szukam blogerów recenzujących książki. Efekt oczywisty – szybko znalazłam recenzentów „Raju na kredyt”. Efekt mniej oczywisty – na privie ktoś mi zadał pytanie, po co to robię, czy to się opłaca, jakie są koszty i czy znam się na tym.

Tak się składa, że znam się na promocji książki. Rzeczywistość wydawnicza szybko mi pokazała, że jeśli nie będę się znała, skończy się na pisaniu do szuflady. Bo przecież nie chodzi o to, aby książkę wydać, ale o to, aby trafić z nią do czytelników. Czytaj dalej Zanim zaczniesz sprzedawać swoją książkę

Jak wydać książkę? (na przykładzie „Raju na kredyt”)

Jak wydać książkę?Jak wydać książkę? Zacznij od tego, że napiszesz tę książkę. Tak – aby wydać książkę, trzeba ją napisać. Zgoda, są sytuacje, gdy szukasz możliwości wydawniczych przed napisaniem lub w trakcie pisania, jednak aby książką pojawiła się w formie papierowej, musisz ją napisać.

Zastanawiasz się, dlaczego zaczynam od takiej oczywistości? W sumie Ci nie powiem, bo nie o tym dzisiaj chciałam napisać. Czytaj dalej Jak wydać książkę? (na przykładzie „Raju na kredyt”)

Czy warto słuchać każdej uwagi krytycznej? Kulisy powstawania „Raju na kredyt”

Nie lubię kalendarzy. Ale uwielbiam koty. Dlatego kilka lat temu, gdy okazało się, że bez kalendarza nie będę w stanie normalnie funkcjonować, kupiłam sobie kalendarz z kotem Simona. Pod 31 grudnia 2012 roku zapisałam: „Skończyłam pisać »Niebo do wynajęcia«”.

Oczywiście koniec nastąpił nieco później, a tytuł zmieniłam na: „Raj na kredyt”, ale zanim to się stało…

Czytaj dalej Czy warto słuchać każdej uwagi krytycznej? Kulisy powstawania „Raju na kredyt”

Inspiracja i rękopis – kulisy pisania „Raju na kredyt”

Od lat zachęcam innych, by realizowali swoje pisarskie marzenia. W tym roku zdecydowałam się spełnić własne. Wydaję swoją prozę – „Raj na kredyt”. Już wkrótce zdradzę Wam więcej szczegółów.

Uznałam, że to dobra okazja, odsłonić kulisy pisania, redagowania i procesu wydawniczego. Taki case study (wiem, piękne polskie określenie) mojej książki. Mam nadzieję, że będzie dla Was ciekawy i wartościowy.

Dzisiaj odsłona pierwsza. Opowiadam skąd wzięłam inspirację i pokazuję rękopis.

PS. Książka jest już dostępna.