Piszę, bo chcę – recenzja Korektelki

poradnikPiszę, bo muszę?

Piszę, bo umiem?

Piszę, bo tak robią inni?

Nie!

Piszę, bo chcę.

Piszę, bo czuję potrzebę.

Po prostu.

„Piszę, bo chcę. Poradnik kreatywnego pisania” to książka, która obala mity dotyczące pisania, a jednocześnie stanowi narzędzie doskonalenia warsztatu pisarskiego. Czytaj dalej Piszę, bo chcę – recenzja Korektelki

List do pruderyjnego krytyka

151218-403Szanowny Panie Krytyku!

W pierwszych słowach mojego listy pragnę Panu napisać… STOP! Nie od tego chciałam zacząć i nie o tym chciałam pisać. Tylko pomyślałam, że piszę do Ciebie, i od razu zaczęłam używać Twojego języka. Od razu zaczęłam wpasowywać się w Twoje normy, wymagania, wskazania; w to, w co wierzysz i co szeptałeś mi do ucha wieczorami w łóżku.

Ależ oczywiście, że żartuję z tym łóżkiem, oboje przecież wiemy, że jesteś zbyt pruderyjny, by spędzać czas w moim domu. Nie. Ty zapraszasz mnie co najwyżej na drinka. Bezalkoholowego, oczywiście, który wypijemy w restauracji pełnej ludzi, żeby nikt niczego sobie nie pomyślał. Czytaj dalej List do pruderyjnego krytyka

Skąd wziąć pomysł na książkę?

Skąd wziąć pomysł na książkęRestauracja w białostockich Spodkach. Ja na miejscu honorowym w charakterze autorki. Wokół zaproszeni goście. Czas na pytania. Jedno z nich brzmi: „Skąd wziąć pomysł na książkę?”. Nie pamiętam, co wtedy odpowiedziałam, domyślam się jednak, że dokładnie to samo, co chcę Ci przekazać dzisiaj.

Pomysł przyjdzie do Ciebie sam.
Gdy mu na to pozwolisz, wejdzie do Twojej głowy i Twojego serca. I będzie Cię namawiał, abyś go zrealizował, zamienił w tekst: książkę, artykuł lub program kursu. Bo pomysł na publikację, dopóki jest pomysłem, ma dokładnie taką samą naturę jak każdy inny pomysł – jest tworem poszukującym człowieka, który go zrealizuje. Czytaj dalej Skąd wziąć pomysł na książkę?

Wakacyjne Warsztaty Pisarskie…

…czyli Twój tekst jak jak galaretka z płatków róży.

Dwa dni. Wakacyjne Warsztaty Pisarskie minęły tak szybko, że trudno mi uwierzyć, że nie były snem. Chociaż… po raz kolejny warsztaty przypominały piękny sen. Sen o raju dla pisarzy, który zaistniał na jawie.

Po pierwsze miejsce. Kwatera Ptasie Radio, która przywitał nas zapachem ziół.

Wakacyjne warsztaty psiarskieDSC_0574

DSC_0572

 

Jak ten zapach ziół nas inspirował…

Wa

 

 

 

 

 

Po drugie Wena, która jak kot przychodzi, kiedy chce. I może dlatego przyszła do nas jako kot.

DSC_0576DSC_0575DSC_0571

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pomiędzy pisaniem – posiłki prosto z raju. 
DSC_0597Wakacyjne Warsztaty Pisarsie

 

 

 

 

 

 

I galaretka z płatków róży. A nawet nie galaretka, tylko doskonałość zamknięta w galaretce.

DSC_0580

 

 

 

 

 

 

Efekt? Teksty, które są jak galaretka z płatków róży. Nawet mój kot się nimi zachwyca.
DSC_0004DSC_0007

 

 

 

 

 

I na koniec pomysł. Żeby powtórzyć tę przygodę we wrześniu. Co Ty na to? Miałabyś ochotę? Daj znać w komentarzu.

Wakacyjne Warsztaty Pisarskie